Ceny prądu systematycznie rosną. W 2021 roku można spodziewać się największych podwyżek. Jest to spowodowane przede wszystkim nowymi opłatami wynikającymi z kierunku polityki energetycznej kraju. Niezależnie od tego podwyżki zapowiadają też kolejni sprzedawcy energii. Czy instalacje fotowoltaiczne są odpowiedzią na coraz wyższe rachunki? Sprawdźmy.
Skąd się biorą podwyżki cen energii?
Podwyżki cen energii elektrycznej w 2021 roku są nieuniknione. Wpływa na to kilka czynników:
- Opłata mocowa – obowiązuje od początku roku. Podstawowym celem wprowadzenia nowej pozycji na rachunku jest utrzymanie elastycznych krajowych rezerw prądu, które będzie można wykorzystać w momencie największego zapotrzebowania. Oprócz tego dzięki opłacie mocowej zostaną zgromadzone fundusze na modernizację starej sieci i elektrowni oraz budowę nowych obiektów. Jej wysokość jest uzależniona od poziomu zużycia energii w gospodarstwie domowym i może wynieść od 1,87 zł do 10,46 zł.
- Ceny uprawnień emisji C02 – ich znaczny wzrost wynika z polityki energetycznej Unii Europejskiej i ukierunkowania na energię odnawialną. Uprawnienia emisji C02 oznaczają, że elektrownie wytwarzające prąd z węgla kamiennego i brunatnego płacą za emitowanie dwutlenku węgla do atmosfery. Cztery lata temu koszt uprawnień wynosił niecałe 5 euro za tonę węgla. Rok temu było to już 22 euro, aktualnie zaś – 43 euro za tonę. To rekordowa podwyżka, która przekłada się na wzrost cen energii. Do tego dochodzą rosnące ceny węgla, co jest spowodowane m.in. coraz większymi kosztami jego pozyskiwania w polskich kopalniach.
Podwyżki cen prądu – wystarczy zacząć oszczędzać?
Możemy się spodziewać dalszych podwyżek. Jak ich uniknąć? Jedną z metod na pewno jest generowanie oszczędności poprzez zmianę przyzwyczajeń. Wystarczy wyjmować ładowarki i wtyczki z gniazdek w przypadku sprzętów, których nie używamy przez dłuższy czas, urządzenia w miarę możliwości wymienić na takie w wyższej klasie energetycznej i wyrobić sobie nawyk wyłączania oświetlenia. Oprócz tego bardzo korzystna może okazać się zmiana taryfy energetycznej z G11 na G12 bądź G12w, jeśli z energii korzystamy tylko w określonych porach w ciągu dnia.
Fotowoltaika sposobem na niezależność
Wypracowanie pewnych nawyków to uniwersalne rozwiązanie polecane wszystkim osobom korzystającym z energii elektrycznej, jednak nie stanowi remedium na rosnące ceny prądu. Krokiem, który pozwoli na większe uniezależnienie gospodarstwa domowego od dostawców energii i wzrostów cen prądu, jest zamontowanie systemu produkującego energię z odnawialnych źródeł np. instalacji fotowoltaicznej.
Decydują się na to kolejne gospodarstwa domowe. Ma to swoje odzwierciedlenie w liczbach. Moc zamontowanych w Polsce instalacji fotowoltaicznych na koniec stycznia 2021 roku wyniosła 4 115 MW. To aż 2,5-krotny wzrost w porównaniu do stycznia ubiegłego roku! Co więcej, ponad 2/3 to małe instalacje fotowoltaiczne przede wszystkim w domach jednorodzinnych.
Czy fotowoltaika pokrywa całe zapotrzebowanie domu na prąd?
Trzeba zaznaczyć, że instalacje fotowoltaiczne pracują z różną wydajnością w ciągu roku. W sezonie letnim, kiedy nasłonecznienie jest największe, produkują więcej energii. W przypadku standardowego systemu dla domu jednorodzinnego o mocy 3,19 kWp jest to od 360 do 390 kWh od czerwca do sierpnia, z kolei w grudniu – 64 kWh. Tego wielkości instalacje są w stanie pokryć do 76% rocznego zapotrzebowania domu na prąd. Tym samym Prosument, czyli właściciel systemu produkującego energię elektryczną na własne potrzeby, musi pobrać z sieci jedynie 24% prądu.
Jak dobierać moc instalacji fotowoltaicznej?
Precyzyjne projektowanie instalacji jest kluczowe w kontekście opłacalności inwestycji. Instalacja o mniejszej mocy pokryje tylko część zapotrzebowania na prąd, wskutek czego więcej zapłacimy za energię pozyskiwaną w konwencjonalny sposób. Przeskalowanie i budowanie instalacji, która produkuje nadwyżki energii, również się nie opłaca. Co prawda, można odsprzedawać prąd do sieci energetycznej, jednak okres zwrotu z inwestycji nie wyniesie tyle, co przy systemie, który pokrywa około 100% zapotrzebowania.
Najbardziej polecanym wariantem jest zatem dobieranie mocy instalacji tak, aby odpowiadała całorocznemu zapotrzebowaniu gospodarstwa domowego na prąd. W sezonie letnim nadwyżki energii można sprzedawać do sieci, a w zimowym – odkupić potrzebną ilość prądu. Takie rozwiązanie zapewni prosumentowi największą niezależność od zewnętrznych dostawców energii i sprawi, że w mniejszym stopniu odczuje podwyżki cen prądu.
Można spodziewać się, że rachunki za energię elektryczną będą coraz wyższe. Nic dziwnego, że instalacje fotowoltaiczne są coraz popularniejsze. Prognozy analityków rynku przekonują, że boom na fotowoltaikę dopiero przed nami.