Zanik napięcia sieciowego może mieć różne przykre konsekwencje. Tyczy się to zarówno gospodarstw domowych, rolnych jak i przedsiębiorstw. Zwłaszcza w tych ostatnich brak prądu niechybnie spowoduje bardzo wysokie straty finansowe. Stąd też chęć ochrony przed takimi sytuacjami, a można ją oprzeć między innymi na instalacji agregatów prądotwórczych.
Jak działa agregat awaryjny?
Generator elektryczny składa się z kilku podstawowych elementów. Pierwszym z nich jest silnik spalinowy, który może pracować na różne rodzaje paliw. Na rynku mamy agregaty zasilane benzyną, ropą, gazem ziemnym, biogazem. Jest on połączony z prądnicą, która generuje napięcie jednofazowe 230 V, bądź trójfazowe 400 V. Zależnie od generowanej mocy, agregat może zasilać kilka odbiorników takich jak lampka czy lodówka, większe wersje są w stanie podtrzymać zasilanie w całym domu bądź nawet gospodarstwie rolnym, a największe znajdują zastosowanie w fabrykach, przedsiębiorstwach, szpitalach i tak dalej. Te ostatnie występują w wersji stacjonarnej, są montowane na stałe w wydzielonym pomieszczeniu. Mniejsze wersje mogą być stacjonarne albo przenośne, dzięki czemu można wykorzystywać je praktycznie w dowolnym miejscu, nawet tam gdzie nie doprowadzono jeszcze linii energetycznej.
Automatyczne uruchamianie zapasowego zasilania
Co jest szczególnie ważne w przedsiębiorstwach, to szybkie przełączanie na zasilanie awaryjne w sytuacji, gdy tylko nastąpi zanik napięcia w sieci energetycznej. Agregat powinien wystartować w czasie krótszym niż minuta, ponieważ dzięki temu zresetowaniu nie ulegną kluczowe dla pracy firmy systemy. Mowa choćby o wewnętrznej sieci komputerowej, która podtrzymywana jest z zasilaczy UPS. Ich baterie pozwalają jednak tylko na kilka minut pracy po odcięciu od napięcia sieciowego, stąd też wymagany jest szybki start generatora. Moduł wykrywający zaniki zasilania i automatycznie uruchamiający agregat prądotwórczy bardzo często jest standardowym wyposażeniem urządzeń stacjonarnych. Nie znaczy to jednak, że nawet do niewielkiego generatora do użytku w gospodarstwie domowym nie można takiego systemu zamontować. Niemniej w warunkach domowych nie zawsze jest to aż tak istotne, jak w przemyśle.
Wyłączenia prądu w sieci energetycznej mogą spowodować spore straty finansowe dla przedsiębiorstw. Stąd też wyposażanie ich w awaryjne agregaty jest dziś coraz popularniejsze. Inwestycja ta zwraca się już po pierwszych kilku awaryjnych sytuacjach. Bez generatorów nie mogłyby się obyć też placówki takie jak między innymi szpitale, gdzie dostęp do prądu przez 24 na dobę jest kluczowy dla życia i zdrowia ludzi.